Blog > Komentarze do wpisu
Aznavour
Jeszcze niedawno (rok temu? dwa?) widziałam w Paryżu plakat jego koncertu. Niesamowite, myślałam, pewnie ma już ze sto lat. Przeszło mi przez myśl, że gdybym trafiła na to, że taki koncert akurat będzie podczas któregoś mojego pobytu, może bym się wybrała, bo sentymentów do wczesnej młodości mam niewiele, ale klasyka francuskiej piosenki do nich należy. Poza wszystkim, uczyłam się na niej języka. Niestety, nie trafiłam na koncert. Na pożegnanie moja chyba ulubiona piosenka, jeśli muszę wybierać: poniedziałek, 01 października 2018, drakaina
TrackBack
|
![]() ![]() |
Niewiarygodny był ten Aznowourian.